Świat Majów

Rozprzestrzenia się nowy wirus

12-13 marca

Coś wisi w powietrzu, psychoza nowego wirusa. Musieliśmy przesiąść się na jednym z lotnisk w Stanach Zjednoczonych i zauważyliśmy, że było ono prawie puste. W lounge na lotnisku spędziliśmy kilka godzin, obsługa była w maskach i rękawiczkach. W samolocie wszystko wyglądało normalnie, mimo że wiadomości donosiły o wysokim ryzyku zarażenia na pokładzie samolotu. W 2003 roku był SARS, który podobnie jak koronawirus pochodził z Chin. SARS został zatrzymany w ciągu kilku miesięcy. Ta pandemia powinna być podobna, podejmujemy środki ostrożności i nie martwimy się zbytnio.

Znowu jesteśmy w Meksyku. Przejazd taksówką z lotniska w Oaxaca do Santa Maria del Tule i wróciliśmy tam, skąd wyjechaliśmy dokładnie trzy miesiące temu, u Edgara za małym sklepem spożywczym. Nasz Jeep Wrangler, którego nazywamy Balios, czekał na nas. Wystartował na jednym akumulatorze bez żadnych problemów. Najpierw trzeba było kupić wodę i trochę artykułów spożywczych. Następnie udaliśmy się do myjni samochodowej, Balios pokryty był grubą warstwą kurzu. W końcu dotarliśmy do Overlander Oasis, gdzie powitali nas Leanne i Calvin.

Usuwanie usterek elektrycznych::Santa Maria del Tule, Oaxaca, Meksyk::
Usuwanie usterek elektrycznych

Nasz plan był taki, jedziemy bezpośrednio do Gwatemali aby kontynuować podróż na południe przez Amerykę Środkową do Panamy. Stamtąd zawrócimy i przejedziemy całą drogę do USA. Na tak długą podróż musimy być dobrze przygotowani, aby przebiegła jak najprzyjemniej. Mając to na uwadze, następnego ranka mieliśmy mnóstwo rzeczy do zrobienia. Wyprałem pokrowce na siedzenia i wysprzątałem wnętrze samochodu. Ewa uporządkowała naszą garderobę. Tym razem w środku nie było śladu gryzoni. Co za ulga.

Jednak najwięcej czasu zajęło mi naprawienie problemów elektrycznych, które zaczęły się na górskich w Gwatemali. Najpierw zmieniłem przewód zasilający halogeny, na zderzaku było zwarcie. Zainstalowałem również dwa nowe gniazda bezpieczników liniowych, jeden został uszkodzony powodując zwarcie, a drugi stopił się. Musieliśmy zainstalować nowe akumulatory, ponieważ jeden z nich był martwy, a drugi miał już 4 lata. Calvin pomógł mi w zakupie dwóch nowych baterii Optima. Czekały one na nas. Ostatecznie wymieniłem alternator, który przywiozłem ze sobą. Kontrolka akumulatora świeciła się i gasła, co wskazywało, że stary alternator umiera.

Cały czas drapałem się po głowie, dlaczego nagle akumulator i alternator zepsuły się jeden po drugim. Nie mogłem uwierzyć, że przyczyną byłyby wibracje na wyboistych drogach. Po wykonaniu wszystkich napraw zdałem sobie sprawę, że był to efekt domina spowodowany kabelkiem prowadzącym do gniazda bezpiecznika zamontowanego przy akumulatorze. Prawdopodobnie od upału pod maską rozwarstwił się on na fabrycznym połączeniu. Nieizolowany przewód dotknął belki mocowania akumulatora, powodując zwarcie, co z kolei uszkodziło jedno z ogniw w akumulatorze i po tygodniu przestał się on ładować. Alternator nie tylko nie był w stanie naładować uszkodzonego akumulatora, ale w rzeczywistości pracował jakby z przerwanym obwodem. To moja wina. Powinienem był odłączyć zepsuty akumulator od systemu, ale tego nie zrobiłem. Zepsute ogniwo nie pozwalało na przepływ prądu przez akumulator. W rezultacie było to jakby luźne połączenie na klemie akumulatora i przyczyna przedwczesnej awarii alternatora. Standardowe pytanie w takiej sytuacji to, jak temu zapobiec na przyszłość. Odsłonięta metalowa belka utrzymująca dwie baterie na miejscu jest uziemiona elektrycznie i tylko czeka, aż jakiś kabel pod napięciem spowoduje zwarcie. To najsłabszy punkt całej mojej rozbudowy elektrycznej. Zdałem sobie sprawę, że izolacja wszelkich metalowych elementów wokoło akumulatorów, osłonięcie zacisków akumulatorów i złączy przewodów jest konieczne. Muszę zająć się tym po powrocie do domu.

Poranek w suchym lesie::Guiengola, Meksyk::
Poranek w suchym lesie
Kolce::Guiengola, Meksyk::
Kolce
Droga z Guiengola::Guiengola, Meksyk::
Droga z Guiengola

Po 10 godzinach pracy byliśmy gotowi do drogi. Podczas naszego pożegnania z Oasis, Calvin wspomniał nam o planach zamknięcia granic Salwadoru i Gwatemali. Ta wiadomość była niepokojąca, ale zamknięcie miało nastąpić tylko tymczasowo na dwa tygodnie. Ruszyliśmy w kierunku Gwatemali o 7 wieczorem. Po przejechaniu około 4 godzin, zatrzymaliśmy się na noc w suchym lesie niedaleko Guiengola.


© 2020 Maciej Swuliński