Dolina Taipivai

Wodospad Taipivai #1::Nuku Hiva, Marquesas::
Wodospad Taipivai #1
Górska droga::Nuku Hiva, Marquesas::
Górska droga

Był to nasz cały dzień spędzony na jeździe off-road po różnych górskich drogach w dolinie Taipivai w poszukiwaniu wodospadu. Za wioską Taipivai zauważyliśmy niesamowity wodospad w oddali. Dlaczego nie dotrzeć do jego postawy i zobaczyć go z bliska? Brzmiało to dość łatwo, ale ta część wyspy Nuku Hiva na Markizach absolutnie nie widuje żadnych gości. Nikt tu nie przyjeżdża, z wyjątkiem miejscowych. Małe grupy turystów odwiedzają dolinę Hakaui, aby zobaczyć wodospad Vaipo w innej części wyspy, ale nikt nie przybywa tutaj. Brzmiało to zatem jak prawdziwa przygoda. Moim nieistniejącym francuskim, starałem się zapytać mieszkańców o wskazówki, pokazując palcem na biały kształt ogona końskiego daleko w oddali. Dziwne to było, ale różni pytani ludzie dawali nam sprzeczne wskazówki. Tak dosłownie jeździliśmy tam i z powrotem tymi samymi bocznymi drogami w lesie deszczowym. Pewien miejscowy napotkany mężczyzna powiedział nam nawet, że jesteśmy na niewłaściwej drodze i że musimy zawrócić, gdy godzinę później okazało się, że była to ta jedyna właściwa droga. Teraz wydaje mi się, że rozumiem, dlaczego. Musi to być albo źródło wody pitnej dla całej doliny i dostęp jest zabroniony, lub jest to starożytne święte miejsce, coś w rodzaju tabu, gdzie nie wolno być.

Boczna droga::Nuku Hiva, Marquesas::
Boczna droga
Przeżycia off-road::Nuku Hiva, Marquesas::
Przeżycia off-road
Zarośnięty szlak::Nuku Hiva, Marquesas::
Zarośnięty szlak
Wodospad Taipivai #2::Nuku Hiva, Marquesas::
Wodospad Taipivai #2
Droga powrotna::Nuku Hiva, Marquesas::
Droga powrotna

Absolutnie nikt nie chodzi tym szlakiem. Jedyna ścieżka prowadząca do wodospadu zarośnięta jest całkowicie roślinnością wyższą ode mnie. Ciężko jest nią iść w krótkich spodenkach, ale nie martwiłem się tym zbytnio. Jedynymi dużymi ssakami w Markizach są dzikie świnie, nie tak bardzo niebezpieczne. Czasem można napotkać dzikie kury, a te szybko uciekają. Nie martwiłem się o węże, ponieważ nie ma ich w tym rejonie Pacyfiku. Przechodząc przez gęste krzaki nie napotkałem nawet żadnych kolczastych roślin. Było to warte małego trudu. Doszedłem do niesamowitego miejsca z dziką przyrodą, huczącym wodospadem i lasem tak gęstym, że nie widać nieba. Śliskie skały, połamane gałęzie, powalone pnie drzew to jakby strażnicy tego miejsca. Największą niespodzianką było dla mnie odkrycie, że są w tym miejscu jest nie jeden ale dwa niesamowite wodospady położone blisko siebie.

Zatoka Comptroller::Nuku Hiva, Marquesas::
Zatoka Comptroller
Ho'oumi::Nuku Hiva, Marquesas::
Ho'oumi

© 2017 Maciej Swuliński